Oaza MBDR

taa miłość..nie wiem czy jest coś równie pięknego, ale przez co sie tak bardzo cierpi.. nawet przykre doświadczenia potwierdzają, że jest to ważne uczucie..a sentencje?też ich dużo mi się nasuwa..najbardziej chyba podoba mi się: kto kocha sercem ten cierpi i duszą, gdzie jest miłość tam ciernie być muszą. chociaz mnie sprawdzało się takze: tęsknota rzecz straszna, gdy serce w dal ucieka, gdy się kogoś kocha lecz kocha z daleka..no ale nie rozczulajmy się:D w koncu ja twierdzę, że gdzieś tam w przyszłości każdy znajdzie kogoś dla kogo będzie Aniołem..mam nadzieję, że nie będę wyjątkiem..heh;) Alex napisałaś, że miłosc buduje przyjaźń i rodzinę..rodzinę owszem ale myślę, że to przyjaźń buduje miłosć.."nie ma miłośći bez przyjaźni"!!

nie zgadzam sie z tym o milosci i przyjazni... milosc zazwyczaj psuje przyjazn...

a co jesli milosc w ogole nie istnieje? najpierw jest 'zauroczenie', pozniej porzadanie,a na koncu zwykle przyzwyczajenie?

coz... chyba jestem stworzona do kochania samej siebie ^^ ale juz jestem ciiiicho bo w dniu dzisiejszym stwarzam tu atmosfere zalamania psychicznego a tak naprawde mam swietny humor

oczywiscie ze Cie kocham, ale nie o milosc w tym sensie mi chodzilo

b0o tak czy tak warto je bronic moze nie istnieje a moze istniejej Kasiu tylko pod niezrozumiala dla nas forma zdarza sie ze niszczy przyjazn i jest wiele osob ktore o tym wiedza ale niszczy wtedy gdy druga osoba nic wiecej procz przyjazni nie chce a jesli chce to stopniowo przyjazn przeksztalca sie w to doskonalsze uczucie.. nikt nie jest zdolny okreslic czym tak naprawde jest milosc moze tylko sam Nasz Pan wie co to takiego i przekazal nam tylko zalazek tej milosci to my sami musimy ja odnalesc i zrozumiec

"Miłość jest pierwszą wśród nieśmiertelnych rzeczy."