A co mam zrobic zawsze kreca sie inne i mnie juz nie widzi, a jak widzi to zjawia sie ktos inny kto go zabieraaa
Offline
Zbanowany
Nie daj sobie go zabrać...Rób wszystko co w Twojej mocy...by nie żałować potem, że się nie starałaś
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą."
Offline
Ale to strasznie boli.. niby jest a go nie ma.. dlaczego zawsze jak wszystko sobie uloze wszystko bedzie okey to nagle to wszystko co zyskalam co odbudowalam... trace w jednej chwili.... chce walczyc ale nie wiem czy nie strace sil..
Offline
Zbanowany
Tak na prawdę wszystko jest okey.. To tylko taki jeden szczegół (niestety dość istotny) który pomaga nam w budowie szczęścia, ale nie jest jego najważniejszym elementem.
Tak to jest już w życiu... Że starasz się...dążysz do czegoś... Czasem coś się udaje, czasem nie.
Pełne upadków z których możemy się podnieść. Bo nie ma przecież żadnej istoty silniejszej od człowieka.
Pamiętaj że przed Tobą jeszcze wiele takich sytuacji, ale na pewno któraś z nich uda się...
Offline
Ale mi sie zdaje ze los sie na mnie uparl... wszystko trace bliskie osoby, niektore z ich wlasnej winy, niektore dlateg ze tak mialo byc, a niektore bo ktos im pomogl......
Offline
Zbanowany
w sumie można by przejść na priv...bo inni chyba wyłączyli się z tego tematu:*
Offline
No chyba:*
Offline
Zbanowany
Alex wiesz co nawet jak jest źle to jest szansa, że bedzie lepiej, a moze juz jest ale my tego nie widzimy albo nie chcemy widziec bo uważamy sie za tak bardzo cierpiacych..poza tym cierpienie pomaga nam w wielu rzeczach nie tylko w docenianiu szczescia. Pomysl czy przyjazn byłaby w pełni tym czym jest gdyby nie mozna sie było wypłakac bratniej duszy w rękaw? Przeciez to dzieki temu ja poznajemy bo z kazdym mozna sie śmiac ale nie z kadym płakac..no ja tak przynajmniej sądzę a troche juz przeszłam i świetnie Cię rozumiem
wiec zobacz w tym takze pozytywne strony choc moze sie to zdawac niemozliwe
i taka wstawka, jak zauważyłam, w waszym ulubionym języku
"Auf Regen folgt Sonne"-po deszczu wychodzi słońce
pozdrowienia
Offline
Ludzie wroccie ja wiem ze tu sie zrobilo jakos tak pusto ale to dlatego ze nikt nie ma odwagi...zeby sie odezwac wiecj ja to robie a wezcie jakas inicjatywe w to wlozcie bo ja sama nie dam rady
Offline
Zbanowany
Monologi tez mogą być ciekawe...Ale jeżeli tylko ty się będziesz wypowiadać to stanie się bardziej blogiem;D
Offline
na poczatku wiekszosc tlumaczylo brak aktywnosci na forum, zblizajacym sie koncem roku.. ale teraz juz chyba nikt nic nie zdaje.. wiec chcyba maja troche wiecej czasu.. czyzbym sie mylila?
Offline
Chyba na to wychodzi...niestety
Offline
Wiecie co?? Właśnie mam łzy w oczach... mam wszystko w dupie... głęboko... Każdy dobry dzień kończy się powrotem to zakichanego domu, zdołowaniem mnie i tym co mam teraz...
Za bardzo się ucieszyłam tym, że Arek przyjechał i oczywiście w domu wszystko się zawaliło, było gorsze niż burza z piorunami, prawie jak tsunami... a wczoraj była cisza, jak to przed katastrofą...
Offline