Brawo dla naszych xD :* :* jak ktos to powiedzial puscmy sobie oryginal i bedzie gorszy od naszego :P i prosze sie nie smiac nie z mojej winy wrzeszczalam przed Droga Krzyzowa o polnocy jakies psy wsrod nas lataly wtajemniczeni wiedza kto to byl :P :*

Podobno ładnie nam wyszło :D HOSANNA będzie mi się śniło jeszcze przez wiele kolejnych nocy ;) ale warto było, nieprawdaż?

Witajcie Kochani:) Chciałam Wam bardzo serdecznie podziękować, za trud jaki włożyliście w przygotowania do Triduum Paschalnego, za czas, który poświęciliście na próby i za Wasze szczere chęci.Można na Was liczyć, udowodniliście to!! Pozdrawiam:*

Bylo warto :) nasze Hosanna bylo sliczne :* i witam Nusie :* :P a co do DZISIAJ jest proba o 18.00 :) pamietajcie :P

Hosanna, Hosanna, Hosanna... śpiewajcie Panu bo wielka Jego moc i chwała...
Tak, tak, bardzo ładnie wam wyszła ta Hosanna:) dawno temu jak śpiewałam to z Grupą Apostolską x. Milana to bardzo to lubiłam:) A Amen, Amen, Alleluja mocnym głosem się roznosiło za murami kościoła:) Ania też bardzo ładnie psalm zaśpiewała:)
Radosnego Alleluja raz jeszcze!

aha no i szkoda, że nie przyszło wam do głowy, co by litanię do wszystkich świętych zaśpiewac, bo występu organisty na zastepstwie to pewnie długo nic przebije;D obłędnie mu to wyszło:D

taaak wyszloooo mu bardzo oblednie Monisiu :* :) <lol>

i tak mialo byc Amen, Amen ALLELUJA :) :D !! <3

Witajcie! Chciałam się przedstawić, bo zapomniałam wczoraj tego zrobić:) pod nusia "ukrywa" się Ania Sroka:):)  i dziekuję Monia za miłe słowa:*

domyśliłam się, że to Ty:)

:) tos Ty domyslna jest xD <lol>

napis w salkach na tablicy ZBIERAM NA NOWA SCHOLE ... Marcin przepraszam wiem ze to przeze mnie xD
a obok PS. A my na nowego gitarzyste :) ale moze jeszcze nie :P

Ja też musze podziękować: ślicznie było. Gdyby nie wasza pomoc i zaangazowanie nici by były z tego śpiewu. I widzicie, nie liczy sie ilość, tylko jakość! /przedstawiać sie chyba nie musze bo wtajemniczeni i tak wiedzą kim jestem :P i niech tak bedzie/

ejże... ale ja jeszcze nie wiem kim jestes:/ to moze mi na PW napiszesz?

spokojnie, jak sie spotkamy to napewno Ci wyjawie kim jestem :D

no dobrze... jak nie mam innego wyjścia to poczekam:(

Monis ale czekac niekiedy naprawde warto :* taak wtajemniczeni wiedza :) <lol> i zgadzam sie z Ashely liczy sie jakosc nie ilosc :) braawa dla nas :D

zapewniam Cie moniq że sie dowiesz. Ale naprawde, mimo że było Was zaledwie (żebym sie nie pomyliła) 6 śpiewających i grający na bębenku, to pokazaliście na co Was stać. Będąc na kościele i słysząć Hosanna, naprawde genialnie zabrzmiało. Widać, że nie potrzebujecie pomocy ze strony tych którzy w ostatnich dniach nieco... odeszli od Was. No ale cóż, jeśli chcą stworzyć własną schole, to wystarczy im życzyć szczęścia. Jeszcze raz dzięki za śpiew. A właśnie, co z Rafałem, zdrowy juz? Szkoda, że nie spróbowaliście litania, może by sie księża mniej śmiali... żarcik :P
Tak 3mać dalej!

nooo wszyscy nas pochwalili oprocz jednej prowadzacej czyzby z niej zolza jakas byla :P dobrze chociaz ze nie pisze na forum bo nie wie co ja tu na nia dogaduje haha :* alez Gosiu jesli sie odezwiesz to wiesz przeciwez ze to tylko zarcik taki byl kochana 3maj sie :* :)

nie tylko ksieza by sie mniej smiali zapewniam sie :) a co z Rafalem w niedziele slyszalam od dobrze poinformowanych osob :) :* ze jest juz troche lepiej goraczka spada xD :D wiec 3majmy kciuki zeby w koncu wyzdrowial xD

Ja Ci dam zołze!
Oczywiście że Was pochwale. Gdyby nie Wy, nie dałabym rade (choć niektóre momenty to była tylko moja wina :P). Równe tempo (nie można zapomnieć o Michale), czyściutkie dzwięki a przy tym psalmie to naprawde nie łatwe. Buziaczki za to :*:*:*  Ponoć Rafał ma już być w tą niedziele na mszach / wiem to z pierwszej ręki - nie ma to jak katecheci :) / o ile bedzie się już dobrze czuć.

A nasze kolejne większe śpiewanie to chyba przypada na bieżmowanie. Chyba że przeoczyłam jakieś święto? Tylko sie dowiem kiedy jest i coś wymyślimy. Już nawet mam pomysł na niektóre pieśni :D Znów damy czadu.

Trzymajcie sie ludziska              /Wiem Oleńka :*



A tak apropo... dawno tu mnie nie było.. aż wstyd sie przyznac. Jakby kto nie wiedział: Gosia Łachut jestem :D

a daj daj :) :* wiadomo rozwalilas wszystko jak zawsze zolzo Ty wredna :P ale my tez damy Ci buziaczka przynajmniej ja :* :* a o Rafala ja pytalam ksiezy i jak juz mowilam a znaczy sie pisalam ponoc czuje sie juz lepiej :) chyba nie przeoczylas biezmowanie a potem komunie naszych malych kochanych :* :* :D 3majcie sie pozdrawiam to dorbze ze wiesz :*

chyba sie dałem sprowokować :D
założymy nową scholę i złożymy ją z "pierwszych lepszych" - wtajemniczeni wiedzą o co chodzi, prawda Ashely??

www.żal.pl

Szczerze? nie mam zielonego pojęcia o co Ci chodzi. Czy może mówiąc "pierwszych lepszych" myślałeś że ja kiedyś coś takiego powiedziałam bądż napisałam? bo tak to właśnie zrozumiałam. Jesli tak myślisz, to niestety sie mylisz. Może wyjaśnisz mi o co chodzi pisząć na PW? Z miłą chęcią sie dowiem czemu miałabym być wtajemniczona. Czekam na wiadomość. Pozdrowionka :)

wiesz Nashi chyba niepotrzebnie zaczynałeś ten temat..obawiam się, że jeśli nawet ktoś zorientuje sie o co chodzi, to nie bedzie to mialo dobrego finału;/

po co to... :( nie wiem ale jak chcesz to zaczynaj kolejny temat i wszyscy sie poklocmy apropo powodzenia w zakladaniu NOWEJ SCHOLI ... tylko ze parafie zmienic trza bo tu juz jest schola

w sumie racja niepotrzebnie to zacząlem - jak juz wspomniałem dałem się sprowokować, niepotrzebnie ... :D

P.S. Uprasza się aby gówniarze nie mówili starszym że mają zmieniać parafię bo to troszkę śmieszne jest ...

W takim razie ja też liczę na więcej szacunku z Twojej strony:), bo jestem starsza od Ciebie i w dodatku jestem kobietą (a kilkakrotnie chyba o tym zapomniałeś:)   pozdrawiam nashi

P.S. to tylko tak odnośnie Twojej wypowiedzi.../nie rozwodzę się nad nią

Zauwazyliście, że forum odżywa wtedy gdy jest się o co pokłócić.?...wiecie może to faktycznie będzie chamskie z mojej strony co teraz powiem, ale jak komuś się coś nie podoba w naszej parafi to WOn!!! i niech się nie pokazuje już więcej na oczy...nikt nikogo tu nie zatrzymuje.. już przez niektórych z Was wtulałam się w łzy waląc z natłoku mysli skronią w szarą rzeczywistość..w dupach wam się poprzewracało?.. I do Smrfetki..prosze nie zamykaj tego tematu bo to nic nie da...to nie chodzi o to aby pogrzabać problem pod murem milczenia bo on tam tylko wzrosnie w potegę i z resztą to nie komuna aby narzucać milczenie...ale serio mówie poważnie, moze w końcu wyjasnimy sobie o co tak na prawde chodzi..hmm..??

juz od dluzszego czasu nic sie tu nie odzywalam, ale dzis sie odezwe: mocno i dobitnie powiedziane Nightmare :)

Zgadzam się z Nightmare, święta prawda. Ktoś za wszelką cenę próbuje burzyć to, co naszymi rękami budowaliśmy tyle lat. To jest przykre:( Jednak nie zapominajmy o osobach, które trwają nadal.

Aniu a nie uwazasz ze to po prostu jest smieszne ?? Wchodzi czlowiek na gadu - czyta pierdoly, wchodzi na maila - czyta pierdoly, popatrzy na telefon - debilne smsy ... jeszcze co by było smieszniej to mu gowniarz powie "jak nie pasuje to zmien parafie" ...
zgadzam sie - niektorym sie w dupach poprzewracalo
ja Ci juz mowilem kiedys jak to traktuje :D pamietasz?? - Cz. Miłosz - "autor uprasza aby go w dupę pocałowano :P "

I widzisz nashi jak Ty mnie nie rozumiesz...nikt chyba nie rozumie. Pamiętam swoją pierwszą wigilie Oazową, było pieknie...na prawde, bo nikt z was się nie kłócił, bo chyba byliście zbyt mali na to..teraz niby dorosliście i co...i pełno nieporozumienia. Jesli tak wygląda człowiek dorosły w swej wierze, że kłóci się o byle co, to ja wole chyba popełnić samobójstwo nim mi też zeżre to wszystkie dobre uczucia i wspomnienia związane z Wami. Kochałam Was...to była jedna dobra rzecz w tym zasranym świecie...wspólnota...mój drugi dom..u mnie w rodzinie wszyscy się kłócą, nie ma dnia żeby nie..kłótnia zepsuła go i przedostała się do drugiego domu..i też go burzy...zostałam bezdomna?...wygląda na to ze tak..przykro mi że coś zburzyło nasze wspólne relacje...wygoniło z naszych serc wzajemne zaufanie..kłótnia to hałas..to burza niszcząca pozytywne uczucia...a przecież to w ciszy jest mój Bóg..więc Go pośród nas nie ma. Może to żałosne co pisze, dla wielu z Was pewnie tak..trudno.. kłóćcie się dalej..niszczcie to co macie najpiękniejszego... wiadomo do kogo kieruje te słowa...chcieliście zniszczyć po mału to wszystko?..gratuluje idzie to wam.... :cry:

Wiecie co... wlasnie tak w swoim zalamaniu naukowym siedze i czytam watek 'Witam!!' tak sie rozmarzylam i sobie wspominam... Kurcze... bylo tak milo... Rozumiem ze za wiele sie stalo i za wiele sie nie stalo zeby bylo tak jak wczesniej... rozumiem ze ludzie sie zmieniaja i dlatego tez nie bedzie tak jak wczesniej... i rozumiem tez to ze nie wszyscy chca zeby bylo tak jak wczesniej... Ale kurcze... chociaz odpuscmy sobie te klotnie... wydaje mi sie ze juz kazdy powiedzial to co powinien i to czego nie powinien... Nie wymagam od was zebysmy byli od razu wszyscy wielkimi przyjaciolmi bo wiem ze tak nie bedzie... Ale chociaz nie klocmy sie bo to co sie stalo juz sie nie odstanie i uwazam ze nie warto wszystkiego rozpamietywac do smierci...

i chyba wszyscy sie zgodzimy z tym co Kasia napisala, tak?:) Nightmare... jeszcze raz napiszesz cos o jakims popelnianu samobojstwa, to bedziesz miala ze mna doczynienia... nie tylko z Szirin było ostro na rekolekcjach, ze mną też... więc pamiętaj, że Cie wszyscy lubimy, i chyba wszyscy chcemy zeby bylo dobrze, choc kiepsko nam to wychodzi. wymiana pogladow na ogol jest potrzebna bo oczyszcza, ale w tym przypadku dala chyba odwrotny efekt, ale to juz jest dawno skonczone wiec nie ciagnijmy juz tego. a tak naprawde to te nasze salki oazowe to kazdego z nas byly czyms w rodzaju drugiego domu bo mase czasu tam spedzalismy a oaza nas formowala i jednoczyla. wiec zeby juz bylo dobrze to mam tylko jedna prosbe, pod ktora chyba czesc osob sie podpisze: Nashi, koniec złośliwości, bo z tego wynikają same nieporozumienia, jasne????!!!!!
i tym optymistycznym akcentem zycze wam wszystkim dobrej nocy i dobrego tygodnia, bez zbednych klotni, wszak dzis mamy jeszcze caly czas Niedziele Miłosierdzia, wiec niech ona daje dobre efekty, ok?
pozdrawiam!
albo jeszcze jedna rzecz dodam: może podajmy sobie wszyscy (a przynajmniej ci co chca) łapki (wirtulanie, bo na zywo chyba ciezko bedzie się spotkac w komplecie) to może w końcu zgoda zapanuje?

ja się zgadzam z Kasią i moniq...tylko ze nawet jesli kłótnie znikna z forum, to nie znikną nam z dusz..to zostanie to nie znika od tak..nie umrze śmiercią naturalną..a samobójstwo?..nie wiem, a to możeby był i dobry pomysł...wam pewno tez cięzko z tymi myslami zawartymi na tym forum..ja juz nie moge stanąć przed lusterkiem i popatrzec na siebie bez pogardy...uświadomiłam sobie czytając te wszystkie posty, że to wszystko było na nic...nie wiem kim juz jestem, chyba nikim..ja sama zawaliłam nie jeden raz...brakuje mi Was..żywa czy martwa..to i tak wciaz będzie mi Was brak... :* :* :cry:

tak na koniec bo juz wiecej pisal nie bede - uslyszalem dzisiaj cos pieknego (prawie peklem ze smiechu) - pare osob wyslalo mnie do semnarium (ze niby ksiedzem anonimem jestem)
ta rozkmina mnie po prostu powaliła ... to musial wymyslic ktos na prawde inteligentny ... jak widac niektorym nadal sie nudzi ... szkoda myslalem ze im przeszlo ... ale coz ...                        jak ktos sie urodzil plotkara to nia pozostanie ...

wiec pozwol ze wyjasnie Ci Nightmare jak to sie zaczelo ... kiedy slyszysz takich rewelacji ok. 5 dziennie, dostajesz w nocy naprawde debilne smsy (przytaczal nie bede bo szkoda miejsca na forum na takie idiotyzmy) a normalni ludzie ok 3 w nocy spią (ja przynajmniej wtedy spie i nie lubie jak ktos mnie budzi w ten sposob), na gadu to samo, w skrzynce to samo to na prawde czlowiek w pewnym momencie przestaje byc grzeczny :D tylko zaczyna sobie robic z takich ludzi jaja (zainteresowani wiedza o kogo chodzi) bo szkoda nerwow a w sumie mozna sie przy tym niezle usmiac jak sie popatrzy z dystansu i sie stwierdzi "boze czlowieku dlaczego nie sluchales starszych? gdzie miales oczy? przeciez wszyscy ci mowili olej, to nie sa ludzie ktorymi powinienes sie przejmowac" no i mieli racje bo jak sie patrzy bez emocji to juz nie sa tacy idealni :D
Jak na razie slucham ludzi ktorzy przezyli zycie i zle na tym nie wychodze przede wszystkim jestem spokojniejszy, mam duzo lepsze wyniki w szkole, uklada mi sie w zyciu osobistym, wysypiam sie (w koncu) :D, i jestem szczesliwym czlowiekiem. Tobie radze tego samego ... nie sluchaj sie kolezanek tylko porozmawiaj np. z babcia :) wyjdziesz na tym duzo lepiej. Pozdrawiam serdecznie. Jakbys chciala porozmawiac to napisz na privie bo ja na forum juz pisal nie bede. Dobranoc.

Nikt nie jest idealny Wojtku, każdy z nas ma sobie coś do zarzucenia. Czyż nie? Rzecz w tym, żeby sie do tego przyznać i nie widzieć tylko przywar u innych, ale także w sobie. Popatrz na to z przymrużeniem oka:) albo porozmawiaj TYLKO SPOKOJNIE i wytłumacz o co Ci chodzi i w czym rzecz. MOże tak bedzie lepiej?   pozdawiam

Nashi, ale tu nie o to chodzi czy bedziesz pisal czy nie... zobacz, ten ostatni Twój post jest taki zwyczajny, pozbawiony ironii i złośliwości, więc siłą rzeczy nikt na to nie reaguje ostro i nie powstaje kolejna agresywna wymiana ciosów, jak to miało miejsce przez ostatnie tygodnie. i to miałam na myśli pisząc wczoraj że koniec złośliwości i żebyśmy sobie podali łapki, jak za dawnych czasów sobie podawaliśmy przekazując "iskierkę" kończącą piątkową oazę. stare dzieje, ale to chyba lubiliśmy...?  no dobra, to ja puszczam tą iskierkę, czy jak to się nazywało, a kto ją przejmie i poda dalej?

Jakoś brak mi już optymizmu po tym wszystkim... :cry: smutno strasznie... ale przejmuje iskierke i puszczam ja dalej..kto następny? :* ... "Iskierke miłości puszczam w krąg..: ..czy powróci do tych rak?...

:) dzięki:)

tez przyjmuje i podaje do... (kto chętny??)

Ja chetna bardzo ;** po namowach pewnej osobki ;)) puszczam dalej... niech trafi do dobrego serca

Ja też przyjmuję Iskierkę i podaję ją dalej:) Kto będzie kolejny???
pozdrawiam

cieszę się, że kilka osób iskierkę przejęło, ale szkoda, że zarazem tak mało, bo o wiele więcej osób odwiedza forum. przekażmy sobie znak pokoju... to takie proste...

i trafila do dobrego serduszka :* Aniu czemuz ja cie nie widzialam wczoraj :) tak pieknie falszowalam zebys sie usmiala jak to ujela moja Mam :) kto tak wrzeszczal xD :*

Dziękuje Oluś!! Nie dałam rady:( ale w niedzielę będę:) Na pewno nie fałszowałaś NIE PRZESADZAJ!!!!:):) Buziaczki dla Ciebie ... i pozostałych 
P.S. Do zobaczenia w niedzielę:)